• Gdzie byli nas Dziadowie 100 lat temu

        • Gdzie byli nasi Dziadowie 100 lat temu?

           

                     

          Wydarzenia z przeszłości zawsze budzą zainteresowanie, a te dotyczące naszych przodków– szczególnie. Właśnie chęć poznania  ich dziejów powoduje, że zaglądamy do rodzinnych albumów, starych dokumentów, szukając odpowiedzi na pytania, kim byli, czym się zajmowali.

            Tym razem zbadaliśmy historie życia dwóch osób.

             Pierwsza z nich to Janina Tarkowska, która przyszła na świat   w 1907 roku w Jakubowicach Murowanych (województwo lubelskie). Tata Janiny -  Stanisław Tarkowski - najprawdopodobniej urodził się w Motyczu (woj. lubelskie). W Jakubowicach Murowanych Janina spędziła dzieciństwo     i wczesną młodość. Mieszkała z rodzicami oraz z 9 lub 11 rodzeństwa.  Tarkowscy używali w Polsce herbu Klamry, wywodzili się z Szamchałów - Książąt Tarkowskich z Tarki w Dagestanie. Jako rodzina szlachecka fakt odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 r. przyjęli z wielkim entuzjazmem.

           

                    Janina Tarkowska zawarła związek małżeński z Janem Bisem w 1928 r. Miała wtedy 21 lat, a małżonek - 19 lat. Ślub wzięli w Kościele św. Agnieszki w Lublinie. Von Bisowie wywodzili się z Austrii, z okolic Grazu i Klagenfurtu, później mieszkali też w Wiedniu. Przez lata pisali się von Bis lub von Biss. Ojciec Jana też miał na imię Jan,  a matka - Ewa. W Austrii używał imienia w formie austriackiej Johann. Janina i Jan Bisowie po ślubie mieszkali w Lublinie, Żegotowie i Piaskach. Mieli trójkę dzieci - Krystynę, Reginę i Stanisławę. Babcia miała też syna Kazimierza, którego Jan przysposobił i nadał chłopcu swoje nazwisko. Janina była akuszerką, Jan zaś pracował jako rządca w różnych majątkach ziemskich, był też kimś w rodzaju felczera-weterynarza. Ponadto miał wiele talentów i zainteresowań: pięknie śpiewał, znał historię, uwielbiał czytać książki. Na podkreślenie zasługuje fakt, iż jako polski patriota w czasie II wojny światowej walczył w AK, wielokrotnie był zmuszony do ukrywania się przed policją niemiecką. W związku z działalnością konspiracyjną męża na niebezpieczeństwo była narażona cała rodzina. Właśnie dlatego Janinę aresztowało gestapo. W ten sposób chciano wywabić Jana z kryjówki. Kiedy już go aresztowano, został dotkliwie pobity, ponieważ milczał. Natomiast Janinę Bis zwolniono, ponieważ miała małe dzieci. Prześladowania dotknęły również dziadka Jana. Chciano go wcielić do Werhmachtu i wysłać na front wschodni,  ze względu na jego austriackie pochodzenie i doskonałą znajomość niemieckiego. Zdarzało się, że Jan i Janina Bisowie pomagali Żydom, ale po jakimś czasie przestali, ponieważ Niemcy zaczęli ich  podejrzewać o zakazaną działalność. Warto tez wspomnieć o tym, iż Jan działał w Żegocie, a zimą 1944r., między innymi z tego powodu, ukrywał się w lesie, gdzie prawdopodobnie zaraził się prątkami gruźlicy.

                  W październiku 1945 r., z uwagi na komunistów, działalność Jana w AK i pochodzenie, Bisowie musieli uciekać z rodzinnych stron. Wyjechali na tzw. Ziemie Odzyskane, czyli na Warmię i Mazury, Dotarli do Olsztyna, Podróż odbywali pociągiem.  Zgromadzony w kilku wagonach dobytek został rozkradziony w całości. Stracono w ten sposób wszystkie fotografie rodzinne, dlatego obecnie rodzina nie posiada żadnego zdjęcia sprzed 1945 r. Z Olsztyna rodzina  przeniosła się do Lamkowa. Zamieszkali na gospodarstwie poniemieckim. Dzieci chodziły do miejscowej szkoły podstawowej. Jan zmarł w 1954r., albowiem nasiliły się u niego objawy gruźlicy. W związku z tym operowano go na odmę płucną w szpitalu w Zakopanem. Podczas zabiegu przecięto mu tętnicę i się wykrwawił. Na gospodarstwie pozostała Janina z dziećmi.  Wdowa ciężko pracowała na gospodarstwie. Szczególnie wspierali ją, pracując równie ciężko,  córka Regina i jej mąż. Janina Bis zmarła w Olsztynie we wrześniu 1985 r.

                      Drugim bohaterem naszej opowieści jest Franciszek Pawełczyk. Urodził się w 1897 roku   Dzieciństwo i młodość spędził w okolicach Makowa Mazowieckiego. W roku 1918, jak wynika z opowieści członków rodziny pana Franciszka, które wielokrotnie słyszeli od ojca i dziadka, walczył przeciwko wojskom rosyjskim. Żołnierzy rosyjskich nazywał bolszewikami (na zdjęciu Franciszek w wojsku  - po prawej - ok. roku 1918).

                 Odzyskanie przez Polskę niepodległości, jak wszyscy Polacy, bohater artykułu przyjął z ogromnym entuzjazmem i radością. Opowiadał o euforii, jaka towarzyszyła ludziom w tym okresie. Mimo niedostatku
          i  bardzo trudnych warunków, w jakich im przyszło żyć, nie podali się biedzie. Bardzo ciężko pracowali. Pan Franciszek zatrudnił się w gospodarstwie rolnym. Pracował niejednokrotnie tylko za utrzymanie, ale jak sam twierdził: :”Takie były czasy”.

                      Na początku lat dwudziestych ożenił się z wdową Katarzyną Bedecką i zamieszkał w Popielarce . Wychowywał  dzieci z pierwszego małżeństwa żony oraz syna Mieczysława, który zaginął podczas powstania warszawskiego. Po śmierci pierwszej żony Franciszek,w roku 1939, poślubił Zofię Cieślikównę. Z tego związku urodziło się trzech synów. Janusz przyszedł na świat   w 1940 r., kiedy wojna zbierała już swoje żniwo. Rodzina pana Franciszka oraz pozostali mieszkańcy wsi wielokrotne uciekali do lasu, porzucając swój dobytek,

          aby chronić własne życie.  Niemcy bowiem byli wszędzie. Pracując na roli, dorabiając jako cieśla, Franciszek zdołał utrzymać rodzinę w tym trudnym czasie, mimo że nie było to łatwe zadanie.

          Po wojnie Pawełczykowie opuścili  swój stary dom i przenieśli się na Mazury. Zamieszkali w małej wiosce
          o nazwie Dąg. Tu w 1945 roku zmarł ich średni syn Zdzisław, a w 1947 urodził się Alfred. Życie w rodzinie powoli się stabilizowało. Małżonkowie wychowywali dzieci, pracowali w gospodarstwie. Ponadto Franciszek pracował jako cieśla. Budował szopy, stodoły, synom zaś, a później również wnuczętom, strugał z drewna piękne zabawki.
          Zmarł w grudniu 1979 roku.


          Na zdjęciu - od lewej Henia Cieślik (obecnie Garnkowska), Zofia Pawełczyk z małym Alfredem, Franciszek oraz Janusz, rok 1946  (w Dągu)

           

          Autorzy - Drużyna Niepodległa SP2
    • Kontakt

      • Szkoła Podstawowa nr 2 im. Gustawa Gizewiusza w Ostródzie
      • 89 646 24 68
        89 506 59 80
        sekretariat wew. 10
        świetlica wew. 14
        pedagog wew. 15
        biblioteka wew. 16
        stomatolog 883253315
      • 14-100 Ostróda ul. Olsztyńska 7
        Poland
      • Barbara Wiśniewska
        dyrektor@sp2ostroda.edu.pl
      • Bożena Pawełczyk
        wicedyrektor@sp2ostroda.edu.pl
      • W związku z wejściem w życie Rozporządzenia Parlamentu Europejskiej Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. informuję, że Administratorem Ochrony Danych jest Szkoła Podstawowa nr 2 im. Gustawa Gizewiusza , tel: 89 646 24 68, a Inspektorem Ochrony Danych – Pan Jacek Pietrzyk, tel: 89 642 94 30
    • Logowanie